Nowy użytkownik serwisu Nie pamiętam hasła

 

Muzyka to przyjemność, jakiej dusza ludzka doświadcza przez liczenie, nie zdając sobie sprawy, że ma do czynienia z liczeniem.
    

      Gottfried Wilhelm Leibniz

Nasze Testy

Szafa Gra! - czyli magnetostrykcyjne transmitery audio firmy ESARC

19-09-2008

Firma ESARC Hi-Tech Polska przekazała nam do testów osobliwe urządzenia – dwa niewielkie przetworniki, transmitery audio, które do wytworzenia dźwięku wykorzystują zjawisko magnetostrykcji.  

ESARC  transmitery

Pierwszy z nich to zaprojektowany z myślą o klientach indywidualnych transmiter F-Driver TXB2, drugi to przygotowany bardziej pod kątem zastosowań profesjonalnych SAI G30. Ich producentem jest włoska  firma ESARC Hi-Tech, mająca swoją siedzibę w stolicy światowej mody - Mediolanie.


Teoria
Na czym polega odmienność przetworników ESARC?
Zasada działania transmiterów wykorzystujących zjawisko magnetostrykcji jest analogiczna do zasady działania przetworników piezoelektrycznych. W głośnikach piezoelektrycznych źródłem drgań są kryształy odkształcające się pod wpływem pola elektrycznego. W przypadku naszych transmiterów źródłem drgań są ferromagnetyki zmieniające swoje wymiary pod wpływem pola magnetycznego.
(Magnetostrykcja to nic innego jak zjawisko polegającye na powstawaniu odkształceń pod wpływem pola magnetycznego.)
Aby wygenerować pożądany dźwięk, sygnał elektryczny (np. od wzmacniacza) wytwarza w transmiterze zmienne pole magnetyczne, które powoduje rozszerzanie się i kurczenie materiału ferrytowego. Ot i wszystko. No, może prawie wszystko.
Z akustycznym fenomenem magnetostrykcji, choć nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, spotykamy się na co dzień. Na ten przykład, stojąc nie daleko linii wysokiego napięcia, czy osiedlowego transformatora wyraźnie usłyszymy buczenie o dominującej, 100Hz częstotliwości. Jak łatwo zauważyć, buczenie nie jest zbyt głośne w stosunku do energii jaka przepływa przez przewody i transformatory. Do zastosowań audio ich sprawność akustyczna jest stanowczo za niska :). Aby zwiększyć efektywność wzbudnika, transmitery firmy ESARC wykorzystują materiały z grupy GMM.

Czym są materiały GMM ?
GMM (Giant Magnetostrictive Materials) są materiałami wykazującymi gigantyczną magnetostrykcję. W obecności pola magnetycznego maja własności rozszerzania się i kurczenia z wysoką częstotliwością, są także zdolne do wytworzenia nacisku nawet 200 kg/mm². Potrafią również absorbować wibracje (także te o wysokim obciążeniu), generując w tym czasie pole magnetyczne, które może zostać wykorzystane do wytworzenia energii elektrycznej. Dzięki swoim właściwościom GMM potrafią zarówno wytwarzać jak i absorbować wibracje.


Wiemy zatem jak powstają drgania, pozostaje jeszcze pytanie co jest źródłem fali akustycznej. W konwencjonalnym głośniku cewka przekazuje drgania membranie, w przypadku testowanych transmiterów, „membranami” są przedmioty z naszego otoczenia. Cytując informacje ze strony dystrybutora: „Przemień jednolitą powierzchnię ze szkła, drewna, kamienia a nawet marmuru w Bezprzewodowy System Dźwiękowy Wysokiej Jakości”. Wystarczy postawić transmiter na stole, szafce, czy komodzie, albo przymocować do szyby okna lub kabiny prysznicowej by otrzymać dość specyficzny głośnik.

Praktyka

Przejdźmy do użyczonych nam produktów. Na początek należący do linii Consumer F-Driver TXB2.
 ESARC  F-Driver TXB2


Trzeba przyznać, że F-Driver TXB25 ma wyjątkowo małe wymiary - 95x84x48 mm. Patrząc na zdjęcia pochodzące ze strony producenta, zdawać by się mogło, że będziemy mieli do czynienia ze znacznie większym urządzeniem. Słowa pochwały należą się za stylistykę, włoska szkoła wzornictwa nie ominęła transmitera. Kolorystyka – do wyboru dwie wersje, czarna i biała. Wykonanie – bez zarzutu. Podsumowując wygląd zewnętrzny, TXB25 jest eleganckim, nie rzucającym się zbytnio w oczy, niewielkim sześcianem, który nie zakłóci estetyki miejsca pracy pani prezes czy młodego programisty.
Zaskakuje natomiast znaczna masa, niedużego bodź co bądź urządzenia – aż 1050g. Spora waga zapewnia transmiterowi dużą bezwładność, co ułatwia przekazywanie drgań o sporej energii innym przedmiotom. Zauważmy, że TXB25 nie jest w żaden sposób mocowany do powierzchni, jedynie swobodnie spoczywa na niewielkiej okrągłej stopce.
Do największych zalet transmitera TXB25 z pewnością należy zaliczyć jego mobilność, którą zawdzięcza wbudowanemu akumulatorowi oraz bezprzewodowemu przesyłaniu danych w standardzie Bluetooth A2DP. Bezprzewodowa komunikacja
Bluetooth z urządzeniami nie wspierającymi protokołu A2DP możliwa jest po dokupieniu dodatkowego, zewnętrznego adaptera ESARC GDBA60.

ESARC F-Driver TXB2

 

Akumulator po naładowaniu wystarczy na ok. 4 godziny pracy, ładowanie trwa ok. 3 godziny.
Komfort użytkowania podnosi znajdujący się w zestawie pilot. Pozwala on na zdalne włączanie i wyłączanie urządzenia, zmianę głośności oraz na regulacje w zakresie tonów wysokich i niskich.
Czas na wrażenia słuchowe. Pomimo spodziewanej przeciętnej jakości reprodukcji dźwięku, z wyjątkowym zainteresowaniem przystąpiliśmy do testowania. Chcieliśmy czym prędzej sprawdzić, jak biurko programisty czy stół konferencyjny „przeistacza się” w osobliwy głośnik. Nie ukrywamy, chcieliśmy zaskoczyć niewtajemniczone osoby. Sceptyków było sporo – „Jak to? Moje biurko zagra?”. A jednak. Wystarczył kabelek, którego jeden koniec podłączony został do wejścia słuchawkowego player'a mp3 , zaś drugi koniec powędrował do wejścia „magicznej” czarnej kostki. Meble zagrały! F-Driver TXB25 wzbudził szerokie zainteresowanie, nawet pośród osób niezainteresowanych specjalnie sprzętem audio. Bez względu na wiek, płeć czy stanowisko, transmiter witany był niedowierzaniem. Trudno się temu dziwić, wszelkie nowinki techniczne i przyciągają niezwykle skutecznie. Wróćmy do dźwięku... i tu zaczynają się schody. Bo jak tu opisać brzmienie sprzętu, który gra odmiennie w zależności od tego na czym stoi. I nie chodzi bynajmniej o niuanse, jak ma to miejsce w przypadku niewielkich kolumn głośnikowych stawianych na różnych podstawkach.

 

Różnice w barwie i natężeniu dźwięku są naprawdę duże. Przyszłym nabywcom szczerze polecamy, w miarę możliwości, przetestowanie różnych powierzchni. W naszych testach dobrze wypadły stoły o dużych, niezbyt grubych ale twardych blatach. Co więcej, jak można się domyśleć, brzmienie „zestawu” składającego się z transmitera i stołu, zmieniało się wraz przesuwaniem TXB25 w różne miejsca blatu. Generalnie im bliżej było środka i dalej od wszelkich podpórek, tym dźwięk wydawał się pełniejszy i bogatszy w niższe częstotliwości. Wiek i sztywność mebla również okazywał się mieć znaczenie. Nieźle koncertowały typowe stanowiska programistów, zaś stare, skrzypiące i chybotliwe biurka gorzej zdawały praktyczny egzamin z muzyki. I tak nie spostrzegliśmy nawet, jak nasze przesłuchania zamieniły się w diagnostykę akustyczną. Już po chwili nie wiedzieliśmy co właściwie testujemy: transmiter czy firmową graciarnię :) . Swoją drogą, może konserwatorzy starych mebli znaleźliby nowe zastosowanie dla TXB25 i jemu podobnych. Potraktowanie wiekowej komody całodobową dyskoteką w wykonaniu niektórych „gwiazdek” polskiej estrady, powinno raz na zawsze przepłoszyć szkodniki drążące tunele w zabytkowym drewnie :)


Wróćmy do meritum. ESARC TXB25 pozytywnie nas zaskoczył. Dźwięk był wyraźny, wystarczająco głośny i dynamiczny. Mocną stroną transmitera jest wszechkierunkowa emisja dźwięku – przy pomocy jednego TXB25 i dużego „dyrektorskiego” biurka udało się równomiernie nagłośnić sporej wielkości pomieszczenie. Uzyskanie podobnego efektu przy wykorzystaniu „standardowych” metod wiązałoby się z koniecznością użycia kilku głośników. Tak dobrą charakterystykę kierunkową zawdzięczamy drganiom całej konstrukcji, na której spoczywa transmiter (np. prócz blatu grają również wszystkie boczne ścianki biurka).ESARC F-Driver TXB2
Oczywiście trudno wyobrazić sobie wyższej klasy system audio oparty o testowane transmitery GMM. Jednak wszędzie tam, gdzie nie chcemy lub nie możemy poprowadzić konwencjonalnej instalacji typu: wzmacniacz – kable głośnikowe – kolumny, TXB25 może okazać się niezastąpiony. Kolejny atut to niewielkie rozmiary i mobilność urządzenia, dzięki której możemy zabrać naszą ulubioną muzykę doprawdy wszędzie. Wystarczy TXB25, dowolny odtwarzacz z popularnym wyjściem minijack i kawałek płaskiej powierzchni. W przypadku posiadania urządzenia z transmisją Bluetooth, funkcjonalność użytkowania wkracza w nowy wymiar. Wyobraźmy sobie wycieczkę jachtem po jeziorze. Chcąc posłuchać radia czy też nastrojowej muzyki, wystarczy włączyć Bluetooth w naszej komórce i postawić transmiter TXB25 na stoliku – to wszystko, bez dodatkowych kabli, bez zasilania z sieci. Domek letniskowy, przyjaciele i imprezka przy muzyce? Nic prostszego – TXB25 stawiamy na największym z mebli i pojęcie „szafa grająca” zyskuje nowe, całkiem dosłowne znaczenie. A w domu? Przeniesienie zwykłego zestawu grającego z pokoju wypoczynkowego do jadalni może być kłopotliwe, w przypadku produktu ESARC, wystarczy przestawić jedną kostkę z kredensu na blat stołu i voila! Transmiter może okazać się niezwykle pomocny podczas prezentacji, odczytów i innych publicznych wystąpień. Nie każda salka wykładowa, czy stoisko wystawowe umożliwia podłączenie kolumn i wzmacniacza i nie wszyscy mogą pozwolić sobie na taszczenie dodatkowego sprzętu. A tak, podłączamy mikrofon do laptopa, wyjście audio z laptopa podłączamy do niepozornej czarnej skrzyneczki, którą stawiamy na pulpicie i zaczynamy. Naturalnie nie nagłośnimy tym dużego audytorium, ale w sprzyjających warunkach dobra słyszalność obejmie obszar w promieniu ok. 10m.


ESARC F-Driver TXB2

Skoro wkroczyliśmy w obszar bardziej komercyjnego zastosowania transmiterów GMM, przejedzmy do kolejnego dostarczonego nam do przetestowania produktu. SAI G30 – bo o nim mowa, to jeden z trzech przedstawiciel linii Professional, tworzonej przede wszystkim z myślą o sklepach, galeriach, kawiarniach itp. Transmiter SAI doskonale wykorzystuje duże przeszklone powierzchnie do nagłośnienia wnętrza, jak i bliskiej przestrzeni na zewnątrz obiektu. Zacytujmy fragment z materiałów informacyjnych ESARC Polska:

(...) Dzięki innowacyjnym systemom dźwiękowym, linii SAI ESARC HI-TECH, możliwa jest przemiana witryn w super atrakcyjne, wyjątkowe w sposobie przekazywania wiadomości promocyjnych i marketingowych narzędzia do przyciągania klientów. W przeciwieństwie do tradycyjnych głośników ten nowoczesny system nie ogranicza widoku przez witrynę, ani także nie zajmuje przestrzeni publicznej, ponieważ instalowany jest wewnątrz sklepu, (...)
(...) każda osoba w pobliżu witryny usłyszy wiadomość. Dźwięk rozprzestrzenia się przez witryny również na zewnątrz sklepu, dzięki czemu nie trzeba martwic się o ochronę przed niepogodą czy złodziejami.(w przeciwieństwie do tradycyjnych głośników instalowanych na zewnątrz sklepu).”

I trudno się z powyższym nie zgodzić.

Testowany SAI G30 wygląda bardzo niepozornie, 7cm wysokości i niespełna 5cm średnicy, kształtem przypomina okrągłą pieczątkę. Doskonale mieści się w dłoni, ale podobnie jak poprzednik, zaskakuje swoją wagą – 645g. SAI G30 przystosowany jest do montażu na pionowych powierzchniach, a także „do góry nogami”. Aby umożliwić mocowanie SAI na przekór grawitacji, stopkę przenoszącą drgania uzbrojono w przylepiec VHB firmy 3M. W zestawie znajduje się również oddzielny pierścień z otworami na wkręty, przy pomocy którego możemy przymocować transmiter np. do płyt kartonowo gipsowych czy podwieszanego sufitu. Wyjątkowa łatwość i bezinwazyjność montażu oraz demontażu zostanie zapewne doceniona przez dzierżawców. Osoba czasowo wynajmująca lokal, nie zawsze ma przyzwolenie na zbyt daleko idące ingerencje w wystrój pomieszczenia. Transmitery SAI umożliwiają zbudowanie niewidocznej instalacji nagłośnieniowej. Realizacja dyskretnego nagłośnienia z zastosowaniem „normalnych” głośników, wiąże się często z wysokimi kosztami projektu i wykonania.

ESARC SAI 30Czas na nasze wrażenia. Zacznijmy od... przylepca w jaki wyposażono drgającą stopkę. Trzeba przyznać, spisywał się znakomicie. Z początku baliśmy się, że przytwierdzony do szyby SAI nie zechce się od niej odlepić lub przeciwnie, samoistnie odpadnie, a miejsce po nim będzie zapaskudzone jak po naklejce z samochodowym numerem rejestracyjnym. W praktyce SAI przylepiał się solidnie, odklejał jedynie po przyłożeniu sporej, ale rozsądnej siły, nie zostawiając przy tym na szybie żadnych plam. Co ważne, wielokrotne przyklejanie i odklejanie nie zmniejszyło w zauważalnym stopniu mocy spoiwa. Na stronach firmy 3M przeczytaliśmy, że akrylowe taśmy piankowe
VHB zapewniają wytrzymałość i trwałość w zmiennych warunkach klimatycznych, przy obciążeniach wibracyjnych, zmęczeniowych, szoku termicznym itp., są także odporne na wilgoć i promieniowanie UV. Wot technika!
SAI G30 testowane było jako drugi produkt ESARC'a, stąd ekscytację samym wynalazkiem GMM mieliśmy już za sobą. Przykleiliśmy urządzenie do grubej, antywłamaniowej szyby o wymiarach 2m x 1,5m i gra muzyka! Sztywne ramy oraz duża masa szyby mocno ograniczyły amplitudę drgań. Jeżeli dodamy do tego dwukrotnie mniejszą powierzchnię witryny od optymalnej, określanej przez producenta na 6m2, to niska sprawność takiego zestawu nikogo nie powinna dziwić. Gałka 60W wzmacniacza musiała powędrować daleko w prawą stronę, aby głośność stała się zadowalająca. Dalsze, niewielkie zwiększanie mocy powodowało już delikatne, ale słyszalne „skrzeczenie”. Nie mniej osiągnęliśmy poprawny przekaz na poziomie typowego nagłośnienia sklepowego, nie ukrywamy, gorszego niż u poprzedniego „leżącego”  transmitera. Po drugiej stronie okna dźwięk odbierany był,subiektywnie, jako cichszy. Przyczyniła się do tego otwarta przestrzeń za witryną. (W typowych pomieszczeniach ponad połowa energii akustycznej pochodzi od fal dźwiękowych odbitych od powierzchni ograniczających wnętrze.)
ESARC SAI 30Sytuacja poprawiła się, gdy SAI G30 przylgnął do znacznie cieńszej i mniej sztywnie zawieszonej szklanej tafli o podobnych rozmiarach. Muzyka stała się głośniejsza, a pasmo przenoszenia w dolnym zakresie częstotliwości poszerzyło się. Typowe, lekkie drzwi również dobrze współpracowały z G30, nie gorzej było z płytą kartonowo gipsową (mocowanie przy użyciu pierścienia i wkrętów). Kabina prysznicowa (transmiter przylepiony oczywiście na zewnątrz), panele podłogowe, płyta marmurowa, drzwi garażowe :) - z wszystkiego udało się wygenerować dźwięk. Nie mniej, w każdym przypadku brakowało nam niskich częstotliwości. Trudno się dziwić. Pasmo przenoszenia według specyfikacji mieści się w zakresie 150Hz – 12kHz. Bardziej wymagającym pozostaje zakup dodatkowego produktu linii Professional, subwoofera ESARC S-DRIVER, którego pasmo przenoszenia wg producenta wynosi 20-200Hz. Ten niskotonowy przetwornik o średnicy 16cm i wysokości 6cm, działa na tej samej zasadzie co reszta transmiterów. Według broszury informacyjnej, najlepsze efekty uzyskamy mocując subwoofer do powierzchni ok 6m2, wykonanej z pleksiglasu lub metalu. Dobrą jakość zapewni już sklejka, szkło, a nawet płyta kartonowo gipsowa.


Interesujące wydaje się być wykorzystanie wielu transmiterów do stworzenia złożonej, pełnowartościowej instalacji audio, niewidocznej dla odbiorcy. Wyobraźmy sobie hotel, w którym udźwiękowione ściany i meble umilają przyjezdnym pobyt muzyką. Restaurację, gdzie ze stolika sączy się nastrojowa, wybrana przez klientów, melodia. Galerię, w której z niewidocznych głośników wysyłane są informacje w kierunku osoby stojącej w pobliżu ekspozycji. Witrynę butiku, której kompozycja została wzbogacona o reklamę dźwiękową emitowaną w chwili, gdy ktoś przystanie przy wystawie. I tak dalej...


We Włoszech podobne pomysły doczekały się już realizajci. Produktom firmy ESARC zaufało wiele renomowanych marek, m.in.: Armani, Louis Vuitton, Nazareno Gabrielli, Robe di Kappa, Virgin Store, Bally, Peter Jones, Marks & Spencer, Lunn Poly. Instalacje ESARC znajdziemy także w Narodowym Muzeum Nauki i Technologii im. Leonarda da Vinci w Mediolanie. Czy i u nas będzie podobnie?

Podsumowując, transmitery firmy ESARC to produkty godne uwagi, nie tylko dla lubiących gadżety i nowinki techniczne. Co prawda, transmitery nie wyręczą kolumn głośnikowych w miejscach, gdzie zależy nam na naprawdę wysokiej jakości dźwięku, są jednak zastosowania, w których okazują się być niezastąpione.



 

Na zakończenie specyfikacje techniczne ze strony producenta:

 

Model Freedom Driver TXB25 SAI 30 Subwoofer S-DRIVE
Moc 25W (wbudowany wzmacniacz cyfrowy)  30W 50W
Częstotliwość 70 Hz - 20 Khz   150Hz-12kHz 20Hz-200Hz
Oporność elektryczna 8om  8om 4omy
Wymiary urządzenia 95x84x48 mm  Ø49mmx70mm Ø162mm x 58mm
Waga netto  1050g  645g  

 

 

ESARC F-Driver TXB2
ESARC F-Driver TXB2
ESARC F-Driver TXB2
ESARC F-Driver TXB2
ESARC F-Driver TXB2
ESARC F-Driver TXB2
ESARC SAI 30 i F-Driver TXB2
ESARC F-Driver TXB2 i SAI 30
ESARC F-Driver TXB2 i SAI 30
ESARC SAI 30
ESARC SAI 30
ESARC SAI 30
ESARC SAI 30
ESARC SAI 30
ESARC SAI 30
ESARC F-Driver TXB2 i SAI 30
ESARC F-Driver TXB2 i SAI 30
Pliki do pobrania

Fotografia wysokiej rozdzielczości - ESARC F-Driver TXB2 i SAI 30

  Copyright © Audiofil.pl 2010
Kopiowanie lub rozpowszechnianie materiałów ze strony www.audiofil.pl bez uzyskania zgody zabronione.
Realizacja: Ideo
Powered by: Edito CMS